Co zrobiono ze stadionu Pafawag

Bartek · Gość

Prosze zobaczyc co zrobiono na Grabiszynku.Na
dawnym stadionie Pafawagu(potem nazwa Panda)wyburzono zabytkowy domek
klubowy z
1891roku!!!!!!!!!Kto na to pozwolil. Na tym rowniez stadionie na Hallera
82
miescil sie pomnik poswiecony sportowcom poleglym w czasie II wojny
swiatowej.Co sie z nim stalo,tego nikt nie wie.Jak mozna bylo zrownac z
ziemia zabytek
ponad stuletni!!!!!!!!!Jestem ciekaw co zrobila Rada Osiedla,zeby temu zapobiec.

Caly stadion zrownali z ziemia mimo,ze to byl zabytek,teraz powstana tam
blokowiska,zapewne trzeba bylo nielegalnie wyburzyc zabytek,zeby szybko cos
postawic. Jaka jest wasza opinia?

Bas · Wysłany: 20 Mar 2009, 18:0 Temat postu:

Według mnie jest to jakiś (delikatnie mówiąc) ciemny interes. Wcześniej było powiedziane, że zostanie wybudowane tam nowe osiedle, a w odrestaurowanym budynku klubu powstanie jakiś Pub czy SPA.

Mam nadzieję, że nowo-wybrana Rada Osiedla zajmie się tą sprawą jak najszybciej.

Poniżej zdjęcie z rozbiórki budynku:

barteko28 · Wysłany: 20 Mar 2009, 20:0 Temat postu:

Ja tez mam nadzieje,ze nowa Rada zajmie sie tym najszybciej i zglosi to do prokuratury.

arw · Gość

budynek, ani cały kompleks, nie był na liście zabytków, więc formalnie nie dało się z tym nic zrobić... Inwestor chciał budynek pozostawić, nawet do tej pory jest on na wizualizacjach tego osiedla. Okazalo się, że był w gorszym stanie technicznym, niż pokazywały wstępne ekspertyzy i zdecydowano o wyburzeniu ze względów finansowych.

arw · Gość

aha, jeszcze według niepotwierdzonych informacji ma być odbudowany...

barteko28 · Wysłany: 22 Mar 2009, 10:0 Temat postu:

Konserwator zabytkow mial wpisac kompleks jako obiekt chroniony.Czemu tego nie zrobil.Moze wiedzial,ze inwestor chce to wyburzyc.Sprawa smierdzi na calego.

barteko28 · Wysłany: 22 Mar 2009, 10:0 Temat postu:

Sprawa nadaje sie do Prokuratury.Trzeba wyjasnic nielegalne rozebranie budynku.

barteko28 · Wysłany: 22 Mar 2009, 10:0 Temat postu:

A co z pomnikiem. Kto go ukradł?

arw · Wysłany: 22 Mar 2009, 14:0 Temat postu:

"jako obiekt chroniony"... Tutaj jest duży problem prawny. To nie gmina ustala co jest warte ochrony, a wojewódzki konserwator zabytków, któremu można tylko zgłaszać kandydatury. To on tworzy Rejestr zabytków. WKZ kieruje się ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami i... nie uznaje większości zgłoszeń. Dlatego gmina tworzy swoją ewidencję obiektów, które chce chronić, ale de facto nie ma do tej ochrony podstawy prawnej (patrz powyższa ustawa art 7) Lista ta jest dużo dłuższa niż rejestr zabytków i to właśnie to, co znajduje się na tej liście jest określane jako obiekt chroniony (jest tu Hallera 82!), tzn obiekt, który gmina stara się chronić, i uważa za cenny. Bez podstawy prawnej gmina nie może powiedzieć, że: tego nie wolno wam zniszczyć , bo ja tak mówie na podstawie przepisu tego i tego, może tylko "utrudniać" różne formalne kwestie dotyczące budowy tak, by inwestorowi "odechciało się" np. wyburzać coś...
I rejestr i ewidencja dostępne sa na wrocław. pl, Strona główna-> Prezydent, Urząd Miejski,Jednostki komunalne ->Urząd Miejski - Departamenty, Wydziały ->Departament Architektury i Rozwoju ->Miejski Konserwator Zabytków
niestety odmawia mi wklejania linków Sad

barteko28 · Wysłany: 22 Mar 2009, 14:0 Temat postu:

ARW czy ty bronisz inwestora? Nie widzisz,ze sprawa smierdzi? Moze niech tym zajmie sie Rada Osiedla ktora zglosi ta sprawe do Prokuratury. Prokuratura(mam nadzieje) wyjasni czy doszlo do zlamania prawa.

arw · Wysłany: 22 Mar 2009, 15:0 Temat postu:

Nie, nie bronie. Zdecydowanie nie podoba mi się to co zrobiono, i gdyby to ode mnie zależało nic nie zostałoby zniszczone. Ale niestety prawo jest jakie jest.
Jest jeszcze możliwość, że miasto zabezpieczylo budynek w umowie, i jeśli tak to prawo zostało złamane i prokuratura ma się czym zająć.
ps. że coś śmierdzi można czuć, nie widzieć Wink

barteko28 · Wysłany: 22 Mar 2009, 16:0 Temat postu:

Jak cos smierdzi mozna widziec i czuc. Chcialbym kiedys uslyszec glos Rady Osiedla powiedzmy w kwietniu czy maju co zrobili z ta sprawa.

marekrakowski · Gość

Wagonowka tak nazywal sie kiedys klub Pafawagu,ja tam stawialem pierwsze kroki w sporcie ,to tam pierwszy raz Marek Galinski rzusal mnie po macie w zapasach , to tam gralem pierwszy raz w pilke, to tam biegalem itd sopro by tego bylo i tam .Ale czasy sie zmieniaja ,z wielkim zalem patrzylem jak niknie klub, wlasciwie to jego nie bylo juz dawna jeszcze za czasow pandy nic tam nie dzialo sie z wyjatkiem lania piwa, szkoda ale mamy 21 wiek i trzeba isc do przodu. Wydaje mi sie ze zbyt wiele uwagi poswiecamy wspomnieniom i sentymentom. Laughing

kasiak